Młodość jest najciekawszym, a zarazem najbardziej burzliwym
etapem w życiu każdego człowieka. To wtedy najwięcej się buntujemy, mamy
ambicje, próbujemy zmienić świat. Z wiekiem stajemy się bardziej dojrzali, nie kierujemy się już emocjami, lecz chłodną
logiką. W młodości ponadto mamy najwięcej energii, którą przecież musimy w
jakiś sposób spożytkować. Przykładem młodego romantycznego buntownika jest
Konrad z Dziadów cz. III. Pragnie uwolnić Polskę, kłóci się z Bogiem, uważa się
za wybitną jednostkę, która poprowadzi nasz kraj do niepodległości. Ciekawie
wygląda jego zestawienie z pokornym księdzem Piotrem, którego to Bóg wybiera
aby przekazać mu swoją wizję. Konrad poprzez swoją nadpobudliwość zostaje
ukarany, kiedy chce zrównać się z Bogiem pada zemdlony zaś nad jego ciałem
zbierają się diabły chcące posiąść jego duszę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz